Widok z okien starego ratusza
Dziś zabieram was na małą fotowycieczkę. Zastanawialiście
się kiedyś, co właściwie widać z okien naszego starego ratusza?
Pamiętacie Kiciusia-Parchusia z mojego pierwszego wpisu!? Oto on - prawdziwy król starówki! (wygląda groźnie…)
Mój ulubiony pokój – magazyn wypożyczalni i ośla ławeczka dla niegrzecznych bibliotekarek, za przepędzanie gołębi z patio, a one przecież tylko przyszły poczytać…
Roszpunko, Roszpunko, spuść swój warkocz, już idęęęęę!
Żebyście nie zapomnieli, jak to cudnie w lato było, kiedy wszystkie kawiarnie miały ogródki…
W tych krzakach mieszka nasz tygrys… (żartowałam!)
Mój ulubiony widoczek. To z naszego magazynu, aż się milej liczy zbiory.
Tam, pod tym drugim parasolem siedzi Szacki z Rozłuckim i piją kawę, widzicie ich?
Co jest lepszego niż spacer miedzy tymi regałami!? A jak uspokaja i relaksuje…
To zdjęcie chyba najbardziej reprezentatywne dla nazwy naszego bloga.
Jak widać, Roszpunki nadal nie ma. Spłoszyła się ptaszyna… 😳
Widzimy Was drodzy czytelnicy, pomachajcie nam czasem 😆🙋
Ciekawi jesteście jakie jeszcze mamy zakamarki? Chcielibyście jeszcze coś zobaczyć?
Piszcie śmiało, chętnie zrobię wam jakąś foćkę, opowiem
jeszcze to i owo J A
może chcecie, żebym o czymś napisała?
Rzucajcie pomysły, przyjmę każde wyzwanie!
![]() |
Wymyślicie jakiś śmieszny dialog do tego? |