Nieme filmy


Jeśli rzucę hasło ‘film bez dialogów’, to pewnie pomyślicie o Charlim Chapilinie, Busterze Keatonie i śmiesznych tabliczkach. Ten gatunek wymarł wraz z pojawieniem się koloru i dźwięku w kinie. Współcześnie mamy jednak filmy bez dialogów. Nie jest ich dużo, ale są one ciekawą odmianą dla tych, którzy szukają w kinie czegoś niebanalnego. Oglądając te produkcje często dopiero na koniec zdajemy sobie sprawę, że nie padło w nich żadne słowo. Bez dialogów, ale za to z przepięknymi zdjęciami, lub przejmującą muzyką, a najczęściej z historią, w której słowa nie są po prostu potrzebne. Bo tak naprawdę do snucia opowieści w filmie dialog jest czasem zbędny… 

Moim guru w tym ‘niemym’ gatunku jest Koreańczyk Kim Ki Duk. Znany przede wszystkim z filmu „Wiosna, lato, jesień, zima i …wiosna” (2003).  Od tego filmu zaczęłam, i oczywiście obejrzałam wszystkie jego kolejne produkcje. Większość  filmów Ki Duka jest bez dialogów lub z małą ich ilością. Co nie znaczy że są one nudne (niektóre trwają nawet ponad 2 godziny).  Według mnie najlepszym jego dziełem jest „3 Iron” (Pusty dom 2004).  W filmie zachwycają piosenki przepięknie zaśpiewane  przez Natachę Atlas. A i sama fabuła filmu jest interesująca, bo opowiada o bezdomnym młodzieńcu wkradającym się do mieszkań po to by tam chwilę pomieszkać, ale i naprawić mieszkańcom różne rzeczy. Aż pewnego dnia w jednym z domów spotyka kobietę…  
Kiedy w filmach Koreańczyka brak dialogów jest kreacją reżyserską, to czasem cisza jest wymogiem sytuacji. Francuski film dokumentalny „Wielka cisza” rozgrywa się w zakonie milczących mnichów. Ciekawy jest też film „Plemię”, w którym głównymi bohaterami są ludzie głuchoniemi, więc też jest w sumie bez słów, mimo że bohaterowie miedzy sobą dużo rozmawiają.
Brak dialogów może też powodować pewien niepokój, zwłaszcza jeśli na ekranie dzieją się bardzo dramatyczne sceny. Tak było w filmie „Słoń”, opartym na faktach, gdzie główny bohater, nastolatek, wchodzi do szkoły z bronią w ręku… W Polsce też mamy podobny film z przemocą w tle – „Essential Killing”, zwróciliście uwagę, że nikt tam nic nie mówi?
Oglądaliście może takie filmy? Podobały wam się? Zapraszam do dodawania swoich typów


W naszych zbiorach:
 „Czerwony żółw” - 600-003596
„ Essential killing” - 600-000601-01
„Pusty dom” - 600-001113-01
„Wielka cisza” - 600-000612-01



Kasia Ł.