Podróżnik, fotograf czy sportowiec?



Książki autorstwa naszego gościa ze zbiorów Czytelni WBP


         Kilka dni temu naszą bibliotekę odwiedził Wojciech Kujawski. Był to gość PKP Południk, spotkań, których uczestnicy udają się w podróże po całym świecie. Pan Wojciech jest autorem przewodników po regionie. Przewodników dość nietypowych: albumy są prostokątne, a zamiast spisu treści, autor na mapach zaznacza obszary o których przeczytamy w poszczególnych częściach. Możemy znaleźć interesujące nas miejscowości 
i dowiedzieć się jak na przykład wyglądały one na początku XX wieku.
            Wojciech Kujawski to autor, który mówi o sobie, że nie ma doświadczenia 
w spotkaniach autorskich. To typ zdyscyplinowanego samotnika, który, przyznaję się bez bicia, najpierw wydał mi się trochę szorstki. Przypomina byłego żołnierza albo sportowca. To ostatnie skojarzenie jest jak najbardziej zasadne – pan Wojciech od dziecka nurkował 
(i miał w tej dziedzinie sporo osiągnięć) i dopiero w 1996 roku przerzucił się na pływanie kajakiem. Rzeczywiście, to autor, który nie zabiega o aplauz publiczności, co osobiście uważam za atut. Wojciech Kujawski po prostu robi to, co uważa za interesujące. Przy dłuższym słuchaniu okazuje się też sympatyczny, a słuchanie Jego opowieści o regionie, to prawdziwa przyjemność. A jakie były początki? Dusza wędrowca i odkrywcy mieszkała 
w autorze już w czasach szkolnych, a nawet wcześniej, bo kiedyś zgubił się Mamie, bo akurat oglądał… olsztyńskie kamienice. Panu Wojciechowi marzył się ładny i dopracowany przewodnik po regionie. To, co było dostępne na rynku prawie 20 lat temu nie zadowalało autora. Postanowił więc taki przewodnik wydać. Tak powstała „Krutynia” z 2006 roku. I tak się zaczęło.  Potem wydał przewodniki, które mówią o wielu szlakach wodnych  województwa. Ostatnio wydanym tomem  jest  „Puszcza Piska. Szlak Wodny”. W przyszłym roku pojawi się „Zalew Wiślany”, w którym nasz Przewodnik wyjdzie poza granice regionu, 
a nawet kraju.  Nie wszyscy wiedzą, że Wojciech Kujawski robi interesujące zdjęcia na których uwiecznia na przykład ciekawe budynki albo nietypowe pokrycia dachów. Sam nazywa się amatorem. Zdjęcia robi cyfrowym aparatem, gdy jedzie przez świat ze swoimi książkami. „Od dzieciństwa byłem człowiekiem obdarzonym i obarczonym wieloma  marzeniami”. Te słowa Ernsta Wiecherta dobrze oddają niespokojną duszę naszego gościa. W dodatku jest jednym z jego ulubionych cytatów. Mocno kibicujemy wydaniu „Zalewu Wiślanego”, a pasjonatów, do których niewątpliwie zalicza się Wojciech Kujawski, chętnie gościmy u siebie.

Kasia