Garnek kawy podczas pisania książki


     Tuż po godzinie 17 przyjechał do nas Tomasz Sekielski. Spotkanie autorskie było przyjemnym zwieńczeniem zlotu moderatorek Dyskusyjnych Klubów Książki z całego regionu. Nasz gość spóźnił się kilka minut, bo dostał mandat od olsztyńskich policjantów, no ale czego się nie robi, żeby dotrzeć do biblioteki… Dziennikarz okazał się miłym,  bystrym człowiekiem z ogromną charyzmą. Właściwie nas to nie zaskoczyło, bo wieści
w książkowym towarzystwie rozchodzą się z prędkością światła. Można chyba bez przesady powiedzieć, że Sekielski mówić lubi. A ma co opowiadać, oprócz ogólnie znanego dziennikarstwa, prowadzi też vloga i pisze książki.



Zdjęcie Tomasza Sekielskiego pochodzi z autorskiej agencji Anny Czubaj


     Tomasz Sekielski urodził się w 1974 roku w Bydgoszczy. Jego pierwsza praca dziennikarza miała miejsce w radiu Wawa. Jako 23 latek związał się z telewizją TVN. Był korespondentem wojennym (relacjonował min. przebieg wojny w Kosowie). Szersza publiczność na pewno kojarzy go z programu, który prowadził wspólnie z Andrzejem Morozowskim, czyli z „Teraz my!”. Jest pomysłodawcą i założycielem wydawnictwa „Od deski do deski”, któremu szefuje jego żona  Anna. Pracował nad sprawą morderstwa Piotra i Alicji Jaroszewiczów. Kręcąc na ten temat film, znalazł zagubione dowody w sprawie. Oprócz tego jest też pisarzem. Wydał trylogię „Sejf” i dwie części „Suszy”. Trzecia część serii jest planowana na jesień tego roku.




Tę minę kojarzą chyba wszyscy... Dziennikarz słucha pytania z sali

     Przy okazji opowiadania o książkach, Sekielski pokazał jak ma duży i prawdziwy dystans do siebie i swoich niekończących się potyczek z wagą. W jednej z książek umieścił dwóch dziennikarzy, których nazwał „gruby i chudy”, nawiązując w ten sposób do swojej współpracy z Andrzejem Morozowskim. Dziennikarz opowiadał też, że gdy pisze kolejną książkę zaczyna odkurzać, myć okna i sprzątać, bo wszystko wydaje mu się wtedy atrakcyjniejsze niż wielogodzinne stukanie w klawiaturę. Mało tego! Żeby się jeszcze bardziej dręczyć, w trakcie pisania, autor przechodzi na restrykcyjną dietę, a jego jedynym pocieszeniem staje się garnek kawy i … seriale, w które Sekielski potrafi wsiąknąć. Jego książki mają wiernych fanów, są bardzo sugestywne i prawdziwe. Do tego stopnia, że podobno w trakcie nagrywania jednego z jego audiobooków, zaniepokojony lektor miał spytać: „czy u Sekielskich wszystko w porządku?”



Robert Lesiński profesjonalnie poprowadził rozmowę

     Tomasz Sekielski jest nie tylko mistrzem słowa, ale też wielkim fanem biesiadowania. Gdy się bardzo rozpędzał w opowieściach (publicznie nie można opowiadać o napitkach, nawet jeśli smakowały jak ambrozja), kierunek dyskusji nadawał Robert Lesiński. Dziennikarz  moderował dyskusję fachowo, ale jednocześnie skromnie. To gość miał błyszczeć. Lesiński kilka razy opowiadał anegdoty, ale ciągle był „w cieniu”, choć jest liczącą się postacią
w kulturze. Panowie  zręcznie sterowali nastrojami publiczności, a ta (Czytelnia Czasopism była pełna) raz po raz wybuchała śmiechem. Sekielski jako gość był bardzo uprzejmy
i profesjonalny. Pewnie miałby o czym opowiadać przez wiele godzin, ale spotkanie zakończyło się w czasie, które było na nie przewidziane. Mi się bardzo podobało. Z całym przekonaniem można polecić tego gościa. Jeśli będzie gdzieś w okolicy, warto się udać na spotkanie, bo Sekielski  jest wyważony, inspirujący, ma dużą wiedzę, doświadczenie i łatwo nawiązuje kontakt z publicznością.







 Książki Tomasza Sekielskiego dostępne w Wypożyczalni WBP


 To moje zdanie na temat tego spotkania, ale może chcesz Sam\Sama się przekonać jak było? Mamy relację na Facebooku: TUTAJ
Kasia