The John Rylands Library
Co oprócz
zjedzenia English Breakfast, odwiedzenia królowej albo po prostu życia na
emigracji można robić w Anglii? Ja ostatnio będąc na Wyspach odwiedziłam jedną z najstarszych bibliotek publicznych (została oddana użytkownikom w 1900 roku).
Zwiedzając Manchester nie sposób ominąć The John Rylands Library. Nawet jeśli
nie jesteś młodszym bibliotekarzem jak ja, polecam zobaczyć monumentalny
budynek dla samych wysokich sklepień, kunsztownych rzeźb i wszechobecnego
piaskowca.
Historia
budynku sięga 1890 roku, w którym to architekt Basil Champneys rozpoczął
budowę. Inicjatorką budowy była Enriqueta Augustina Rylands, która w ten sposób
postanowiła uczcić pamięć swojego męża. Biblioteka otrzymała imię Johna
Rylandsa- angielskiego przedsiębiorcy i filantropa, który wzbogacił się na
przemyśle włókienniczym. Potrafił dzielić się swym majątkiem. Założył niejeden
sierociniec, dom starców, dom opieki dla emerytowanych, niezamożnych ministrów.
Wyłożył również środki na ratusz, publiczne łaźnie, bibliotekę oraz kawiarnie. Neogotycka
biblioteka jego imienia jest cała z piaskowca, białego tynku i polskiego drewna
dębowego. Tak, dokładnie! Drewno było ściągane z okolic Gdańska. Budynek jako
jeden z pierwszych w Manchesterze został zelektryfikowany oraz posiadał dość
nowoczesny jak na tamte czasy system filtrowania powietrza. System ten miał chronić zbiory przed mocno zanieczyszczonym powietrzem, podobnie jak plomby i
zamki zamontowane na regałach przed nieupoważnionymi osobami. Muszę przyznać, że Historyczna Czytelnia robi niesamowite wrażenie. Na obydwu końcach wielkiej sali
znajdują się rzeźby małżeństwa Rylandsów. Sufit jest bardzo wysoki, dębowy, ozdobiony łukami i podparty filarami. Po obu stronach Entrance Hall znajdują
się wnęki do indywidualnej pracy czytelników. Szczerze mówiąc nie skupiłabym
się w tym miejscu na żadnym zajęciu, bo całym czas podziwiałabym rozmach
architekta i budowniczych.
![]() |
Archiwum prywatne |
A byłoby na czym popracować w
Rylands Library. Biblioteka posiada ponad 1,4 miliona pozycji. Oprócz książek
zgromadziła również manuskrypty, archiwalia, mapy oraz dzieła sztuki. Zbiór
inkunabułów jest także ogromny, bo liczy aż 4 tysiące pierwszych druków!
Kolekcje obejmują szerokie spectrum tematów: teologię, filozofię, literaturę,
dramat, muzykę, sztukę, archeologię, medycynę, ekonomię, historię, podróże,
odkrycia oraz nauki polityczne i społeczne. W części muzealnej zobaczyłam kawałek
papirusu z tekstem Ewangelii św. Jana z
Nowego Testamentu. Ten skrawek papieru szacowany jest na II wiek naszej ery.
![]() |
Archiwum prywatne |
Wchodząc do
The John Rylands Library naprawdę możemy poczuć się jak na przełomie XIX i XX
wieku. Nawet toalety przypominają te dziewiętnastowieczne z drewnianymi spłuczkami
i wieszakami na kapelusze oraz parasolki. Tylko niektóre przedmioty takie jak komputery oraz telefony i aparaty w
dłoniach zwiedzających przypominają nam, że jesteśmy w czasach obecnych. Ciekawie
było zobaczyć tak niesamowity, zabytkowy budynek, w którym funkcjonuje otwarta biblioteka, ale z kolekcją rzadkich książek
oraz manuskryptami i drukami z całego świata. Moja podróż po Manchesterze
skończyła się, ale na szczęścia przygoda z biblioteką trwa nadal. ;)
![]() |
Archiwum prywatne |
![]() | |
Archiwum prywatne |
Małgorzata