Morze i Żeromski?



            Przygotowuję się do Narodowego Czytania. W tym roku czytam Przedwiośnie Stefana Żeromskiego. Przy okazji poznaję dogłębniej biografię pisarza. Znam go jako autora lektur szkolnych (Ludzie bezdomni, Przedwiośnie), jako publicystę i społecznika. Tyle wynika z podstawowej notki biograficznej Żeromskiego. Z całego życiorysu pisarza postanowiłam wybrać epizody związane z północną częścią Polski. Stefan Żeromski pochodził z okolic Kielc, czyli zamieszkiwał miejscowości nieopodal Gór Świętokrzyskich. Bywał jednak na Pomorzu, a nawet na Warmii i Mazurach. Przebywając na Pomorzu przez pięć letnich sezonów stworzył trylogię nadmorską,: Wisła, Wiatr od morza oraz Międzymorze. Powieści marynistyczne zostały na tyle dobrze przyjęte, że został okrzyknięty poetą morza obok Josepha Conrada i Jacka Londona: „Artystą o najbardziej skomplikowanej psychice jest tu bez wątpienia Stefan Żeromski. Poeta morza? Bezsprzecznie, i to jedyny bodaj w Polsce.” (Anatol Stern, Droga do potęgi. Joseph Conrad, Jack London i Stefan Żeromski. Poeci morza i profesorowie energji narodowej, Wiadomości Literackie, 1924, nr 2). Pisarz poznał wybrzeża i porty włoskie, francuskie oraz brytyjskie w czasie swoich podróży po Europie. Jednak to o polskim morzu pisał. Pomorze zauroczyło go na tyle, że gdy po I wojnie światowej 140 km brzegu morza Bałtyckiego trafiło do 
II Rzeczypospolitej postanowił tam osiąść. Niestety Gdańsk, który od zawsze był jego pragnieniem, na mocy traktatu wersalskiego stał się Wolnym Miastem. Żeromski musiał się zadowolić wynajmowanym domkiem we wsi Orłowo, w dolinie rzeki Kaczej. To było latem 1920 roku. Następne sezony niedoszły noblista spędził w Gdyni (jeszcze wtedy wiosce) oraz na Helu.



Stefan Żeromski na Helu, 1922 (źródło: https://polona.pl/)

                                                       


                Żeromski zmarł  w listopadzie 1925 roku, nie doczekał się własnej willi nad morzem, chociaż był pomysł ofiarowania pisarzowi państwowej parceli na Helu. Pozostawił jednak 
w swoich dziełach opisy polskiego morza, od których, aż pachnie morską wodą i czuć piasek pod stopami: „Daleki odgłos morza uderzał w ciche doliny między górami. Jakby usiłując naśladować piękność i nieskończoną melodię morskiego szumu, zanosiły się od śpiewu słowiki i kosy, przelewając melodie w melodie swoje. A jak gdyby na skutek śpiewu kosów 
i słowików wzruszała się śniada i żółta ziemia, gliny i piaski, a z łona jej wonne konwalie tryskały” (Stefan Żeromski, Wiatr od morza, Szczecin 1985). Czytając ten opis chciałoby się pospacerować ścieżkami Żeromskiego: Gdańsk-Brzeźno, Jelitkowo, Sopot Kamienny Potok, Kolibki, Orłowo, Redłowo, Gdynia - dziś miasta lub dzielnice Trójmiasta. Pobyt Żeromskiego na Pomorzu to nie tylko wędrówki i pisanie kolejnych książek. Autor z wielką chęcią zgłębiał wierzenia i obyczaje Kaszubów. Stąd w powieści Wiatr od morza pojawiła się postać diabła Smętka znanego na Kaszubach, Warmii i Mazurach. Oprócz tego zaangażował się społecznie w rozwój Pomorza, budowę portu i miasta Gdyni. Został współzałożycielem Towarzystwa Przyjaciół Pomorza i apelował o wszelką pomoc dla polskiego wybrzeża. Jako społecznik w 1920 roku pojechał także na tereny plebiscytowe, aby pomóc miejscowym działaczom w walce o przyłączenie Powiśla, Warmii i Mazur do Polski. Postanowił odwiedzić wspomniane tereny, poznać je wraz z ich mieszkańcami. Podczas akcji plebiscytowej pisarz przebywał w: Kwidzynie, Iławie, Suszu, Prabutach, Sztumie 
i Grudziądzu. Jego głos zabierany na wiecach był bardzo ważny na terenach plebiscytowych, ponieważ słyszała go cała Polska. Podobnie jak prośby o wsparcie dla rozwijającej się Gdyni. Stefan Żeromski przebywając na Pomorzu pisał, zwiedzał, podziwiał, działał politycznie i społecznie, ale przede wszystkim jak sam twierdził był tam po prostu spokojny i szczęśliwy.





Stefan Żeromski na Warmii i Mazurach podczas plebiscytu w 1920 roku. (źródło: https://polona.pl/)

                  
                                                                                                      

Małgorzata