Średniowieczne menu
![]() |
Kazimierz Wielki w serialu "Korona Królów" (http://koronakrolow.vod.tvp.pl) |
Któż
nie słyszał o Kazimierzu, synu Władysława Łokietka, któremu potomni po kilkuset
latach nadali przydomek Wielki. Nawet jeśli nie wszyscy kojarzą jego konkretne
osiągnięcia, to mając w pamięci szkolne lekcje historii, postać ta nie jest nam
do końca obca. Tym bardziej, jeśli jesteśmy widzami popularnego ostatnio
serialu „Korona Królów”, który szybko zyskał spore grono miłośników z przejęciem
oczekujących kolejnych odcinków. Zagłębiając się w dworskie intrygi oraz śledząc
poczynania młodego władcy Państwa Polskiego, zachwycamy się bogactwem strojów i
barwnym życiem dworu. Ale czy zastanawialiśmy się kiedyś, co wówczas jadano?
Czy potrawy, którymi raczyli się Kazimierz i jego świta bardzo odbiegały od
naszych dzisiejszych upodobań? Postanowiłam to sprawdzić.
Kuchnia
późnośredniowieczna była dość bogata i zróżnicowana. Produkty czerpano nie
tylko z rozwiniętego rolnictwa, ale również z bogactwa rozległych lasów oraz licznych
jezior i rzek. Podstawę stanowiło mięso zwierząt hodowlanych i dzikich. Gospodarstwa
dostarczały dużo zboża (np. proso czy żyto), warzyw (np. ogórki, marchew),
owoców. Przygotowywano chleb i podpłomyki. W ówczesnej diecie nie mogło
zabraknąć również takich produktów, jak kasze, ryby, nabiał, czy produkty
pochodzące ze zbieractwa – grzyby, owoce leśne. Z
tych wszystkich produktów przyrządzano różnego rodzaju polewki, zupy; mięsa
pieczono, gotowano bądź duszono, przyprawiano np. solą bądź czosnkiem;
produkowano również wędliny i różne kiełbasy. Do posiłków podawano najczęściej
wodę oraz piwo. Ale pojawiało się również mleko, miód, różnego rodzaju ziołowe
napary, rzadziej wino.
Nie
jest tajemnicą, że średniowieczni możnowładcy
uwielbiali wystawne przyjęcia, podczas których mogli uraczyć swoich gości najbardziej
wykwintnymi potrawami. Takie biesiady urozmaicane często były występami
artystów, muzyką, śpiewem. Niektóre uczty do tego stopnia zapisały się w
pamięci, że były przekazywane potomnym, jak np. słynna uczta u Wierzynka, o
której wspominał w kolejnym stuleciu nawet Jan Długosz: „Król Kazimierz raczył przez cały czas, pragnąc pokazać zamożność i
dostatek swego królestwa, zaproszonych królów, książąt i panów wyszukanymi
potrawami” (Vitry H., W staropolskiej
kuchni i przy polskim stole).
Tyle
historia. Tak naprawdę to tylko kilka podstawowych informacji, jakie możemy
znaleźć w licznych zachowanych źródłach i opracowaniach. Co prawda, nie
istnieją relacje bezpośrednich świadków biesiad, ale sądzę, że zapiski
późniejszych kronikarzy są wystarczające i, przynajmniej w kwestiach
kulinarnych, można im zaufać. Polska okresu XIV wieku była miejscem barwnym i różnorodnym
i na pewno kryje jeszcze wiele niespodzianek, które warto zgłębić.
Wszystkich
zainteresowanych, którzy chcieliby dowiedzieć się nieco więcej na temat nie
tylko upodobań kulinarnych, ale również o samym Kazimierzu Wielkim czy
panujących wówczas zwyczajach, zapraszamy do nas! W zbiorach WBP znajduje się wiele pozycji tematycznie związanych z
Kazimierzem i okresem jego panowania. Jan Matejko przedstawi własne wyobrażenia
wizerunku Kazimierza i innych władców. Nadworny urzędnik samego króla - Janko z
Czarnkowa – opowie historię jego niezwykłych rządów.
Jeśli
natomiast interesują Was prace znanych historyków, nie zawiedziecie się. Do
wyboru mamy wiele prac poświęconych Polsce okresu XIV wieku autorstwa takich
osobistości w świecie historii, jak np. Henryka Samsonowicza czy Andrzeja
Chwalby. Ponadto wiele innych ciekawych pozycji, które jeśli nie rozbudzą pasji
do historii, to na pewno urozmaicą oczekiwanie na kolejne odcinki „Korony
Królów”. Każdy znajdzie coś dla siebie i będzie mógł na własne oczy przekonać
się nie tylko jak jadano, ale również jak żyło się poddanym Kazimierza i
wykreować w wyobraźni własny obraz tamtego świata. Inny bądź bardzo podobny do
tego przedstawionego w serialu. I tym samym nieco rozświetlić „mroki
średniowiecza”.
Monika